this little moments.. - layout

Nie wiem czy wiecie.. ale pół Polski (i Rosji chyba też) zakochało się ostatnio w pewnym serialu. Opowiada o pięknej artystce z lat 60-tych - Annie German. Ja zakochana w jej głosie jestem od dawna :) Zresztą, posłuchajcie jej sami (choć idę o zakład, że ta piosenka nie jest wam obca):

Well, I'm not sure if you know, but half of Poland (and Russia probably too) felt in love with a tv show about beautiful arist from 60's. Her name was Anna German and she had a voice of an angel.. Yes, I'm in love with her songs from a long time, but I really want to share with you my favourite song of her:



A ja siedząc kiedyś zasłuchana zrobiłam layout. Taki o:
One day, while listening to her I made a layout:




12 comments:

  1. fajny layout, nieprzeładowany. :)

    Widzę, że nie tylko ja maniaczę na punkcie tego serialu. :D Oglądam co piątek. :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. trudno go nazwać 'przeładowanym' ;)
      dzięki :*

      Delete
  2. piękny, żeby nie powiedziec idealny:):)

    ReplyDelete
  3. Jak go wczoraj w studio calico zobaczyłam to zaniemówiłam.
    Bo w swej prostocie jest taki piękny!
    A serialu nie znam :o

    ReplyDelete
    Replies
    1. Noomiy, dziękuję, to bardzo miłe co mówisz ;) :*

      Delete
  4. ołłłłll sołłłł słit!

    ReplyDelete
  5. Piękny w swej prostocie, nic dodać nic ująć :))

    ReplyDelete
  6. cudowność! mniej znaczy więcej u Ciebie:)

    ReplyDelete