Wszyscy już chyba zauważyli, że jest! :D Ludzie jacyś mniej ponurzy w komunikacji miejskiej, autobusy się nie spóźniają, jasno coraz dłużej, a na polach zakwitły bazie! :) U mnie też wiosennie, za sprawą albumu dla małej Oli - niedługo kończy 6 lat i już od dawna czeka na obiecany album - o niej! Mogę pokazać tylko okładkę, bo do urodzin jeszcze parę dni zostało..
A dziś na Diabelskim startuje nowe wyzwanie - w stylu shabby! Ach, to dopiero było wyzwanie dla mnie.. ponieważ nie do końca to moje klimaty (wolę prostotę od nadmiaru..), z pomocą Humy (dziękuję :D:D), z małymi trudnościami i wykrzyknikami w stylu - ja nie umiem! - udało się :) Są koronki, są pastele, są perełki i ćwieki. Oceńcie same, na zdjęciu Zosia - mój mały skrzacik z uroczym uśmiechem:
A na koniec pokażę wam jeszcze małe coś :D kto mnie zna - wie, że kartek nie lubię, nie robię (zbyt często) a jak już robię to się z nimi męczę. Ale wczoraj znalazłam na siebie sposób - kartkoscrapy, czyli doskonale proste połączenie chlapania i taśmy dekoracyjnej.
Na dziś już wszystko, ale to nie znaczy, że idę leżeć do góry brzuchem - jak to Mona napisała - czeka mnie ciężka wiosna :D Cieplutko pozdrawiam :*
Fajen skrapiszcze, ugryzłaś shabby tak, że nawet mi się ono podoba :)
ReplyDeletehaha, shabby jak się patrzy :p Mówię to ja, znawczyni, hahaha (to jest głośniejsze od pierwszego;P) Kartki wyszły super-TWOJE! :) a albumik obiecujący.
ReplyDeleteMatko i córko, jakie PIĘKNE KLEKSY!!! Czy Ty je robisz samodzielnie chlapiąc?? Jak Ci to wychodzi tak przecudnie?? Mi tylko kropki wychodzą, zamiast tych fantastycznych rozprysków!
ReplyDeleteSwietny SCRAP.
ReplyDeletePowalające kartki!!! Zdradź sekret jak się robi takie boskie kleksiochy?
ReplyDelete