Dziadek mróz

Zima, zima, gdzie ta zima? Nawet porządnych zdjęć ze śniegiem nie można zrobić. W grudniu złapałam w obiektyw pierwszy, poważny przymrozek. Na razie na tym się skończyło :(
Mój dzisiejszy scrap połączyłam z wyzwaniem Scrapkowym, gdzie trzeba sobie było chlapnąć :D Nie wiem czy tylko mi to się inaczej skojarzyło :P Więc chlapnęłam sobie ecoliną i akrylową bielą. Pasuje także do recyklingu na art-piaskownicy, gdzie dziewczyny zastanawiają się, co można zrobić ze starą książką. Proste - można ją podrzeć i dopasować do kompozycji scrapa. Ja mam teraz na tapecie stare listy Napoleona do ukochanej.. :D



Właśnie wróciliśmy z kina, byliśmy na nowym filmie z Deppem - 'Dziennik zakrapiany rumem' - rewelacja :D

6 comments:

  1. świetny!!! fantastyczne chlapnięcia!!!
    rozwalił mnie tekst skierowany do zimy ;)

    ReplyDelete
  2. Rewelacyjny! Chlapnięcia boskie! Fantastyczne kolory!

    ReplyDelete
  3. Robisz niezwykłe scrapy!!! W tym jest eteryczna wręcz lekkość i garść poezji w wersji haiku! Prześlicznie.

    ReplyDelete
  4. szukam siebie, cały czas..
    cieszę się, że znajdujecie w tym cząstkę piękna :)
    dziękuję:*

    ReplyDelete